PATRYCJA KAROLAK
Moją mocą są glina, ziemia, powietrze, ogień, przemiana.
Gliny pierwszy raz dotknęłam w 1997 roku i to był pierwszy i nie jedyny strzał świadomości magicznej przyjemności. I tak już zostało do dziś z tym prawie codziennym dotykaniem bez którego nie wyobrażam sobie życia.
Moja historia z ceramiczną Joni jest banalna. Potrzebowałam stworzyć coś co będzie prowokacyjne, piękne, moje, bliskie kobiecości. I to mógł być tylko jeden kształt. Nie mam wątpliwości chodź pewność nie pojawiła się od razu że tym otworzyłam sobie bramę poznania, oswajania, wiedzy o sobie i to nie tylko w sferze seksualności. I Stworzyłam go wiele razy nie tylko dla siebie. Z coraz większą świadomością przemiany jaki ten akt mi przynosi i z coraz mniejszą dozą prowokacji.
Obecnie od ponad 7 może 8 lat a może od zawsze tworzymy pracownię ceramiczną razem z moją siostrą Agnieszką Janowską-Pogorzelską i przyjaciółką Kamą Rokicką. Prowadzimy zajęcia na których zapoznajemy ludzi z tym cudownym materiałem i technikami ręcznego wytwarzania naczyń.
Mamy na swoim koncie kilka kolekcji naczyń stworzonych dla znanych warszawskich restauracji. Stanowimy trójkąt pełen kobiecej różnorodności prowokujący do rozwoju siebie na wzajem z wielką mocą. Nie bez powodu nasza przestrzeń nazywa się „Moja Siostra Alchemicus”. Przemiana jest procesem nie zbędnym w tworzeniu ceramiki, a glina nie zostaje obojętna na proces przemiany tworzącego.
WARSZTATY
Yoni z gliny
Joni nasza brama do życia, połączenia z sercem, będąca w całkowitej prawdzie z nami o nas dla nas, nasza moc i siła. Świadomość jaka jest, że jest, że jest miejscem z którego przekazujemy wiedzę zapisaną od wielu pokoleń to jest dla mnie pretekst do tego żeby dbać o przemianę w jej mocy w stronę kobiecej siły w łagodności i czułości i jedności tego co w tym dualnym świecie rozdzielamy na kobiece i męskie.
Chodźmy stwórzmy naszą intuicyjną ceramiczną rzeźbę Joni, która będzie symbolem na osobistym ołtarzu (a może na wspólnym w trakcie festiwalu ) Ołtarzu świętowania przyjemności życia , świadomości kobiecości, poznania i doświadczania, rozwijania naszej kobiecej intuicji.
Chcę Wam dać glinę, chcę z Wami porozmawiać, poczuć połączenie i być w kreacji z miejsca naszej mocy twórczej. Ulepione prace chciałabym żeby towarzyszyły Wam do momentu jak się rozpadną. Możecie je zabrać ze sobą do domu, możecie je oddać do natury, możecie jak będziecie miały możliwość przynieść do nas do pracowni do wypału. Ale najważniejsze żebyście zaobserwowały i poczuły wasz związek z gliną i zyskały świadomość kruchości waszej Joni bez ognia. Niech to będzie część procesu przemiany jakiego będziecie doświadczać przed albo po warsztacie przez cały festiwal. Procesu szukania i integrowania ognia i ziemi.
Warsztat dodatkowo płatny 30 zł.
